wtorek, 8 października 2013

Wyprawa w Góry Księżycowe

Mark Hodder długo kazał nam czekać na kolejny tom przygód Burtona i Swinburne'a, ale jest on prawdziwą wisienką na torcie. Trzeci tom jest chyba jeszcze bardziej plastyczny od pozostałych, Afryka zaś - jawi się jako niesamowite miejsce, chociaż niekiedy przejmuje grozą. Trzeci tom chyba najbardziej przypomina mi przesłanie Avataru - naruszenie równowagi powoduje nieprzewidziane konsekwencje... Tu jeszcze bardziej widać co się może stać gdy zaczniemy "grzebać" w genetyce i mechanice, tworząc zamiast udogodnień - potwory. 

Chyba najbardziej poruszającymi fragmentami dla mnie są sceny związane z ludźmi-roślinami. Jedynie w szalonych umysłach mógł powstać zamysł tak chorego planu. Człowiek-drzewo, człowiek-pojazd roślinny, w którym korzenie i gałęzie rośliny podłączone są do ludzkiego mózgu. Opisy walk i bitew w swojej niesamowitej plastyczności przypominają ostateczną bitwę w Siewcy Wiatru Mai Lidii Kossakowskiej, chociaż tu nie ma ingerencji sił nadprzyrodzonych, to ludzie ludziom zgotowali ten los...

Czyta się, jak zwykle, do późnych godzin nocnych, bądź wczesnych porannych jak kto woli... i nie można się oderwać. Mam tylko nadzieję, że autor na tym nie poprzestanie, bo kto raz się przywiązał do Burtona i Swinburne'a już tak szybko nie będzie chciał ich opuścić...



Jest rok 1863, ale nie ten, który być powinien. Czas bardzo zboczył z kursu i mają miejsce wydarzenia, które doprowadzą do niszczycielskiej wojny światowej. Premier lord Palmerston uważa, że posiadając wszystkie trzy Oczy Naga będzie w stanie wpłynąć na przebieg zdarzeń i uniknąć wielkiej wojny. Już ma w swoich rękach dwa kamienie, ale trzeci musi dla niego zdobyć sir Richard Francis Burton. Dla agenta królewskiego jest to szansa na powrót w Góry Księżycowe, gdzie mógłby podjąć drugą próbę odnalezienia źródeł Nilu. Szyki miesza mu rywal John Hanning Speke, a eskalacja konfliktu może doprowadzić do wojny, której próbuje zapobiec Palmerston! Zaplątany w sieć przyczyn, skutków i nieuchronności Burton nie zdaje sobie nawet sprawy, o jak wysoką stawkę toczy się gra. Ostateczne starcie nastąpi w Londynie, gdzie w roku 1840 Burton musi stanąć oko w oko z człowiekiem odpowiedzialnym za zamieszanie w czasie – Skaczącym Jackiem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz