Grudniki poczuły... zimę? Chociaż teoretycznie kaktusy bożonarodzeniowe powinny kwitnąć w okolicach świąt, moje poczuły jesiennego bluesa i zakwitły hurtowo.
Przegapiłam tylko kwitnienie jasnoróżowego, żółty jeszcze nie zakwitł. Różowy nieco się zmutował i zmienił ubarwienie, kilka kwiatów jest jeszcze bladoróżowych, reszta zaś dąży do śnieżnej bieli. Jeden, mój ulubiony, o czerwonych liściach, nie wytrzymał próby czasu, ale Leon wykopał go cztery razy z doniczki, resztę połamał, podczas straszenia gołębi. Wielka szkoda. :( Ale mam nadzieję, że rozbuduję jeszcze moją grudnikową plantację. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz