wtorek, 3 września 2013

Aqua aerobik - gimnastyka bogów

Bogowie musieli być szaleni każąc ćwiczyć ludziom na lądzie. Ten, kto wymyślił aqua aerobik był zaiste geniuszem! Udało mi się zapisać na wodną gimnastykę i już po pierwszych zajęciach jestem nią oczarowana. Zajęcia wprawdzie podobne, jak tradycyjne, ale poziom komplikacji większy, za to odciążenie stawów - idealne. Ćwiczenia z ciężarkami w wodzie? Czemu nie, pod warunkiem, że ciężarki są piankowe i trzeba je topić pod wodą. Może kiedyś dojdę do wprawy i odważę się ćwiczyć na głębokiej wodzie, na razie jednak świadomość posiadania pod stopami dna jest kojąca i można się nawet odważyć (co w moim przypadku jest odwagą) położyć na wodzie na plecach.

Woda w miarę cieplutka, prawie jak w termach podhalańskich - z jedną różnicą, jest to woda zwykła, chlorowana, nie zawiera przyjaznych minerałów. Zajęcia dwa razy w tygodniu i już stwierdzam, że mi mało. :( Wybierając się w dobrym towarzystwie można się idealne odstresować, zrelaksować, podnieść poziom endorfin, nie mówiąc o innych skutkach zdrowotnych. Polecam każdemu!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz