czwartek, 5 grudnia 2013

Każdy musi płacić

Powieść fantastyczna Roberta Forysia pt. „Każdy musi płacić” to polska odpowiedź na „Grę o tron”, a zarazem szeroko zakrojona intryga na tle wyrazistych bohaterów - głosił opis w Empiku. Jako iż z "Grą o tron" (książką, filmu jeszcze nie ruszyłam) męczę się po raz trzeci i jakoś nadal nie zachwyca, zajawka najnowszej powieści Roberta Forysia również mnie nie zachwyciła. A jednak, na przekór wszystkiemu, postanowiłam dać jej szansę. I to był jednak genialny pomysł!

"Każdy musi płacić" to powieść czerpiąca motywy od najlepszych... można w niej odnaleźć echa Wiedźmina, Diuny, kłania się cykl: Miecz Prawdy Terry'ego Goodkinda, cyklu krzyżackiego Dariusza Domagalskiego, a także kilku innych, a jednak nie jest to zebranie, pomieszanie i połączenie... idealne zgranie i dobranie odpowiednich proporcji i uwarzenie szalenie ciekawej książki. Na kilku pierwszych stronach możemy być zasypani mnogością bohaterów, jednak od czego jest dokładny spis osób na końcu książki? Poza tym sytuacja się porządkuje i podąża trzema torami, które jednak przenikają się i potrafią nieoczekiwanie splatać. 
Geografię świata przedstawionego możemy nałożyć na późnośredniowieczną, wczesnorenesansową Europę, Henryk II Jareński w swoim zachowaniu przypomina jako żywo Henryka VIII. Podobieństw między realnymi postaciami a książkowymi znajdzie się więcej, aczkolwiek występują niejako w alternatywnym świecie. Nawet chrześcijaństwo przybrało inną formę. Co ma z tym wspólnego Oczekiwana Matka i jakie dary przekazała swoim wyznawczyniom? Cy można obrabować Bank Miedziowy? Czy upiory polują na niewinne dziewczęta ciemną nocą? Do czego służy Justycjariuszowi jego Pięść? - na te i wiele innych pytań można uzyskać odpowiedzi po przeczytaniu poniższej książki. Czyta się rewelacyjnie, do późna w nocy i chce się jeszcze więcej i więcej. Nie wyobrażam sobie, żeby nie spotkać się z bohaterami w II tomie. Będę go niecierpliwie oczekiwać.


Justycjariusz Tankrid z Krom wraz ze swym oddziałem przybywa do Wyrburga. Ma za zadanie zająć się sprawą tajemniczych i brutalnych morderstw. Śledztwo komplikuje się już na samym początku, gdy okazuje się, że we wszystko może być zamieszany upiór. Jakby tego było mało, na dwór przybywa wstawienniczka Armina, niegdyś bliska mu osoba, której obecność może stać się dla niego problematyczna. Z pozoru proste zadanie z czasem przynosi więcej pytań niż odpowiedzi.

Na dworze cesarza Henryka II Jareńskiego pojawia się jego syn, Heinz. Jego przybycie podsuwa cesarzowi pomysł, by wykorzystać go do własnych celów. Natomiast w klasztorze w Liedelsn, Maja, młoda nowicjuszka, odbywa szkolenie, które już wkrótce pozwoli jej awansować w hierarchii i otworzy przed nią nowe możliwości. Obdarzona ogromnym darem dziewczyna nie podejrzewa nawet,  jak przewrotny bywa los i jak niepewna jest przyszłość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz