Po kilku próbach, wybierania się w towarzystwie i bez, w końcu trafiłam na ostatnią przed wakacjami edycję „Soboty u Państwa Uphagenów”. Wnętrze kamienicy przecudne, jako iż nigdy wcześniej nie byłam, tym bardziej się zachwycałam. Rozumiem zasady, ale jedyny minus to to, że nie można używać lampy błyskowej. Pod tym względem doceniam Hampton Court, British Museum i Victoria and Albert Museum.
Tematem spotkania była damska kamizelka XVIII-wieczna, w bardzo słonecznej wersji bawełnianej. Kilka pań przygotowywało je, w tym i ja :) teraz pozostaje znaleźć materiał na drugą stronę, ładnie wszystko dopasować i zszyć. Wydaje się proste zadanie...
Był też czas na tańce, rozrywki karciane i opowieść o obowiązkach militarnych dawnych gdańszczan, i oczywiście pamiątkowe zdjęcia. Niestety brak dobrego oświetlenia ograniczyło ilość dobrych zdjęć, ale chociaż kilka Mistrzowi Nikosowi się udało uchwycić.
Tematem spotkania była damska kamizelka XVIII-wieczna, w bardzo słonecznej wersji bawełnianej. Kilka pań przygotowywało je, w tym i ja :) teraz pozostaje znaleźć materiał na drugą stronę, ładnie wszystko dopasować i zszyć. Wydaje się proste zadanie...
Był też czas na tańce, rozrywki karciane i opowieść o obowiązkach militarnych dawnych gdańszczan, i oczywiście pamiątkowe zdjęcia. Niestety brak dobrego oświetlenia ograniczyło ilość dobrych zdjęć, ale chociaż kilka Mistrzowi Nikosowi się udało uchwycić.
No i mały dowód zdjęciowy, że jednak tam naprawdę byłam :) dzięki innemu fotografowi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz