Długo oczekiwany dodatek do Dixita został dziś wydany! W zasadzie powinien nosić numer 6 (ale Dixit Odyseja dziwnym trafem nie była numerowana), ale widnieje pod numerem 5 - Marzenia. Poprzednia część była nieco rozczarowująca - większość ilustracji w tonacji jesiennej (brązy, żółcie, pomarańcze i zgniłe zielenie), tematyka taka sobie... tu świat trochę ożywia się. Dominuje tematyka morska i florystyczna (dużo odcieni niebieskiego, zieleni i brązów). 84 karty jak zwykle, aczkolwiek Rebel zapowiedział dodatkową kartę bonusową. Przyszły dwie :) Dyniogłowy ogrodnik (karta pasuje mi jakoś do ostatniego RPG-a wybitnie) i Mikołaj, który utknął w kominie. Wszystkich kart nie prezentuję, ale przynajmniej co poniektóre obfotografowałam. Dixit Tower wzrosła (84 x 6) + 2 = 506 kart do rozgrywania.
Autorem gry jest Jean Louis Roubira, lekarz pracujący w szpitalu w
Poitiers z młodymi pacjentami przeżywającymi trudności w środowisku
szkolnym i poza nim. Po kilku rozgrywkach w Dixit zaobserwowano u nich
znaczną poprawę formułowanych wypowiedzi oraz relacji z innymi ludźmi.
Gra może służyć również jako narzędzie pedagogiczne i terapeutyczne.
A z panem zobaczę się już w najbliższą sobotę na warsztatach planszówkowych na festiwalu GRAMY. :)
A z panem zobaczę się już w najbliższą sobotę na warsztatach planszówkowych na festiwalu GRAMY. :)
A mój dixit 5 ma bale kolory :( od zdięć które pokazujesz to kwestia aparatu czy może twoje wydanie ma tak nasycone barwy?
OdpowiedzUsuńMoże troszkę kwestia lampy błyskowej, ale generalnie kolory nie są blade... :)
OdpowiedzUsuń