Pomidor bardzo dobrze czuje się na balkonie i dawno przekroczył doniczkę pnąc się ochoczo w górę. Wprawdzie u koleżanki, która wysadziła swojego do ziemi, przy domu, zaczął już kwitnąć, mój inwestuje jeszcze w liście. Lawenda w tym roku jakoś niemrawo wychodzi, zaledwie dwa kwiatki i cały mój ambitny plan przywołania stworzeń zapylających poprzez plantację lawendową może wziąć w łeb, ale mam nadzieję, że jeszcze nic nie jest stracone. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz