Kot na stole = Cat-astrofa!
Koty, a mój w szczególności miewają dziwny zwyczaj pokładania się na stole. Przy czym stół pełni rolę wielofunkcyjną:
1. Solarium (trzeba wygrzewać się pod lampką korzystając z dodatkowego źródła ciepła i światła, szczególnie w jesienno-zimowych miesiącach).
2. Leżaka (chociaż fotele są miększe i posiadają rozłożone kocie kocyki, nie ma to jak solidny masaż kręgosłupa na dębowym stole! :) ).
3. Darmowej stołówki (chociaż miska jest pełna, ale to co ma pani na talerzu z pewnością jest smaczniejsze, świeższe, lepsze, bardziej apetyczne… ojej, uda mi się zwinąć plasterek szynki zanim pani wróci z herbatą?).
4. Źródło wrażeń estetycznych (jakie piękne kwiaty… jak pachną… jakie smaczne… te liście też niezgorsze… ooo i wstążka z rafii, mniam mniam…).
5. Punktu obserwacyjnego (chyba nie myślą, że będę siedział na ziemi i zerkał na wszystko niczym mysz? Muszę mieć odpowiednią perspektywę…).
Dalsze funkcje w fazie poszukiwań. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz